Amb3r
-
Liczba zawartości
1 536 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2 -
Opinia
N/D
Zawartość dodana przez Amb3r
-
Witaj! Właśnie takich ludzi szukamy. Zaproszenie na RSI wysłane. Wkrótce otrzymasz stosowne uprawnienia. Zachęcam także do dołączenia na nasz komunikator guilded gdzie przeniosła się większość aktywności.
-
Wygląda całkiem, całkiem, ale to połączenie nawet przy solo zdecydowanie mi się nie podoba.
-
Konkurencja zawsze dobra dla konsumenta. Lepszy stosunek cen do jakości lub strata klientów czyli strata zysków. Ja jak składałem kompa poszedłem w intela, bo mimo, że droższy to był wyraźnie lepszy. Ja zaś chciałem mieć na jakiś czas spokój. Jednak Ryzen od AMD trochę namieszał moim zdaniem. Teraz to sam nie wiem co bym wziął. Musiałbym wiele rzeczy posprawdzać, a teraz mi się nie chce. Teraz niech czerwoni namieszają na rynku GPU i będzie cudnie. Zieloni mają obecnie chyba większą przewagę nad czerwonymi niż niebiescy w swoim segmencie. Przynajmniej tak to odczuwam, bo nie mam danych, a szukać teraz nie będę.
-
Jedna ich kategoria przypomina Ruch Umysłu od Tremere, druga Sferę Mroku Giovannich, ale z mgłą zamiast mroku. W sumie niby Thinbloods nie mają mieć mocy powiązanych z żadnym klanem to uznali, że mogą mieć jakby od wszystkich, ale nie do końca, bo jednak trochę inne?
-
Moja opinia jest dość prosta - pierwszeństwo i wszelakie przywileje w danym obszarze ma osoba/pojazd, dla której jest ona przeznaczona. Ulice są domyślnym terenem samochodów oraz motocykli i autobusów, powiedzmy jeszcze tramwajów z możliwością korzystania z nich przez rowery z zachowaniem szczególnej ostrożności. Piesi nie powinni się na nich znajdować (mówię o miastach, bo wiocha to inaczej wygląda) poza ich przekraczaniem - najlepiej w oznaczonych odcinkach i oddając pierwszeństwo pojazdom. Na ścieżce rowerowej pierwszeństwo ma rower. Czasem widzę na nich hulajnogi i rolkarzy, ale też pieszych (co jest o tyle zabawne, że chodniki są zawsze szersze). Rower ma pierwszeństwo. Na chodniku pieszy jest świętą krową. Jeżdżę często rowerem po chodnikach, bo ścieżek nie ma lub są tak poszatkowane, że na jedno wychodzi. Nie lubię jeździć ulicami, to dość niebezpieczne nawet jak się uważa. Robię to tylko na mniej ruchliwych ulicach, a i to nie zawsze. Zawsze uważam, jak nie mogę ominąć to czasem się zatrzymuję całkowicie byle na kogoś nie wpaść - ludzie na chodniku nie spodziewają się, że ktoś w nich wjedzie, a wpadnięcie dwóch pieszych na siebie nie jest groźne. Odnośnie artykułu: "Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny". Czym jest w tej definicji chodnik? Czym jest należyta ostrożność w jego kontekście? Jak przechodzę przez ulicę to się rozglądam, ale jak idę chodnikiem to nie spodziewam się na nim samochodu czy czegoś.
-
To bardzo zależy od gry. Na przykład w soulsach jedynce był jeden moment, który był dla mnie tak upierdliwy, że użyłem trainera na nieśmiertelność. Pewnie bym to zrobił, ale mi się nie chciało po iluś tam śmierciach tuż przed celem. Poza tym to padałem i się poprawiałem. Te gry były trudne, ale w uczciwy sposób (przez większość czasu, bo nagły atak obejmujący większość terenu i zabijający na hita bez ładowania to niefajna rzecz). Przede wszystkim karały pośpiech i chciwość gracza. I to było fajne. Są jednak gry gdzie wysoki poziom trudności wręcz przeszkadza. W takim Mass Effect radziłem sobie na trudnym bez większych problemów, ale szło to wolno, a walka fascynująca nie była. To zmieniłem na łatwy. Jednak tam trudność była trudnością, a nie jedną z osi gry. Są też gry gdzie po prostu robisz radosną rozpierduchę i jesteś panem życia i śmierci. To też jest fajne. Co do strategii - wnerwia mnie, że mnóstwo "strategii czasu rzeczywistego" tak naprawdę nie wymagają strategii, ale ten kto szybciej klika wygra.
-
Domyślam się. Dlatego mówię, że chciałbym, ale nie oczekuję. To problematyczne z wielu względów. Nie tylko technologicznych jak tu wspominasz @Nebthtet, ale także takich, że odmienna anatomia wymaga odmiennych rozwiązań. W zasadzie nic co by było takiej rasy nie byłoby użyteczne dla innych - broń, statki etc. W tym wypadku mija się to z celem. Ten projekt i tak jest miejscami za ambitny.
-
Dowiedziałem się 10 minut temu i chciałem dać znać, ale to już tu jest... Swoją drogą nawet nie mogę się zalogować na stronę ubi teraz.
-
Nie mówię, że nie masz racji, ale jak Neb wspomniała oni przede wszystkim mają wyglądać. Inna sprawa, że naturalnym jest wyszukiwanie podobieństw do istniejących rzeczy, ale to kosmita. Równie dobrze może to być organ wydzielający feromony czy jakieś inne nie wiadomo co. Moim zdaniem wyglądają ok. I tak chciałbym przynajmniej jedną niehumanoidalną rasę, ale to ja.
-
W sumie nawet nie wiem ile zasobów żre mi discord. Na tyle mało, że nigdy mi to nie przeszkadzało, ale sama idea mniej zasobożernej wersji zawsze dobra. Slacka nie znam i nigdy z niego korzystałem, ale już to, że łączy dwa różne w jedno jest fajne. O ile nie ubiją tego jakoś się może zainteresuję, ale na razie pass z mojej strony.
-
Funkcjonalność protez nóg jest w zasadzie identyczna, a w konkretnych wypadkach nawet większa niż prawdziwych. Protezy rąk gonią to choć są nadal gorsze od prawdziwych. Protezy dłoni są najlepsze, bo za wiele ruchów odpowiadają mięśnie, które znajdują się na przedramionach. Im mniej zostaje z kończyny oczywiście tym gorzej. Przełomem wg mnie będzie kiedy powstanie działający i trwały feedback z protezy. Póki co wszelkie próby połączenia nerwów z czymś kończyły się zaglejeniem i brakiem przewodzenia sygnałów. Pewnie skończy się na tym, że będzie coś w rodzaju mechanika->elektronika->syntetyczny nerw->nerw w ciele. Swoją drogą koncept jest fajny. Protezy mogą świetnie wyglądać, a raczej dużo wody upłynie zanim będą mogły przekonująco udawać prawdziwe. A co?
-
Nieudana, udana i udana
Amb3r dodał komentarz → Marcin Przybyłek wpis na blogu → Z pamiętnika Star Citizena
Nie ma to jak dowiedzieć się, że autor książki, którą się właśnie czyta jest w twoim klanie ^^- 6 komentarzy
-
- 1
-
-
- star citizen
- misja
- (i 3 więcej)
-
Może w takim razie później przeczytam jak to ma działać, bo ogarnięcie sześciu stopni swobody jedną ręką łatwe na pewno nie będzie jeśli chce się zachować jakąś precyzję.
-
@Whyduck ciekawy koncept. Z tego co rozumiem to przesuwanie joya w górę/dół, boki i przód/tył ma odpowiadać za strafe? Jeżeli tak to by raczej dość szybko rękę męczył, bo by nie można było na nim oprzeć porządnie ręki lub gdyby się chciało w dół to trzeba by solidnie przycisnąć. Sam pomysł jednak bardzo ciekawy. Sądzę jednak, że może to być trochę za dużo do ogarnięcia jak na jedną rękę. Podwójny joy chyba byłby mimo wszystko wygodniejszy.
-
@komandor_tarkin rozumiem niechęć do siania paniki, ale sam nie dałeś żadnej konkretnej odpowiedzi na to. Nie znam żadnych portali prawniczych, jakie są wiarygodne? Gdybym chciał sprawdzić to bym musiał trochę pogrzebać. Pokazałeś tutaj dość irytującą tendencję wielu ludzi, którzy się nie zgadzają z czymś, ale nie popierają swojego zdania niczym poza ogólnikami. @Nebthtet dobrze mówi. Przeczytałem tylko jedną ustawę w całości. O broni i amunicji wersję pierwotną uchwaloną i z ostatnimi poprawkami. Nawet po poprawkach są niespójności i niejasności. Nie oczekiwałbym czegoś dobrego po tej tym bardziej. Dyrektywa to nie prawo jeszcze. Jednak zdecydowane skłonienia do stworzenia pewnego prawa. Im mniej jasna tym więcej można namotać. Nie przepadam za polityką. Irytuje mnie fakt, że ludzie, którzy obiecują nierealne rzeczy są wybierani, bo ładnie to brzmi. Patrząc jednak na to jak się nasz rząd ostatnio zachowuje to dyrektywa to jest dla nich bardzo wygodna furtka. Fakt, krzyczą na złą Unię, ale mając taką okazję to na pewno z niej skorzystają. Mają już "telewizję propagandową" to dlaczego by nie mieli sformułować prawa odnośnie internetu tak, że mogliby sami ustalać co jest złe. Przecież chcieli zrobić Trybunał de facto bezużytecznym.
-
@Darayaharus chyba niewystarczająco jasno się wyraziłem. Chodziło mi o klany dla graczy.
-
Nie ma opcji. Ventrue to jest pewnik jak Neb wspomniała. Lasombra to jednak Sabat. Camarilla jest jednak o wiele popularniejsza. Assamici zaś to jeszcze bardziej nie. Zbytnie skupienie na zabijaniu innych wampirów - ciężko odegrać. Przepychanki polityczne i walka o wpływy, ale nie zabijanie się nawzajem - za to większość lubi Vampira.
-
@Nebthtet jeżeli Epic jest jedną, ale nie jedyną opcji to mam to gdzieś. Pewnie na GOGa bym wziął, bo tam mam jedynkę. Swoją drogą klany nie są na stronie jeszcze opisane, ale po obrazkach można coś wywnioskować. Idąc od lewej moim zdaniem by to było tak: Giovanni lub Toreador Venture Malkavian, mniej prawdopodobne, że Tzimisce Tremere Nosfretau lub Gangrel nie mam zielonego pojęcia - Ravnos? Brujah?
-
Oh boy, oh boy. Nie tak dawno zacząłem się znów bawić starą maskaradą i dość szarpaną sesją wampira z kilkoma znajomymi. To jest świetna wiadomość. Stare bloodlinesy były i nadal w sumie są uważane za najlepszą grę o wampirach. Nie bez powodu. Jeżeli tego nie zepsują i jeżeli nie będzie na Epicu to na pewno kupię.
-
Gry F2P paradoksalnie zawsze były najdroższe. Teraz pytanie ile Epic ma kasy. Póki co to zrażają do siebie graczy raczej na lewo i prawo, a to jednak gracze generują tę kasę. Choć znając życie znajdzie się dość idiotów...
-
Miałem zainstalowany. W sumie włączyłem go ze dwa razy. Teraz został usunięty dokładnie. Pomyśleć, że są ludzie, którzy nadal ich bronią.
-
I to jest błąd. W regulaminie jak wół napisane jest, że GA ma prawo do przetwarzania i przechowywania treści stworzonych przez użytkowników. Jednak nie róbmy offtopu. Temat jest o kursie SC i tym czy i jak bardzo zboczył z tego kursu.
- 10 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- star citizen
- dyskusja
- (i 2 więcej)
-
Trafne spostrzeżenia. Mówili sporo swego czasu, że postępu nie widać, bo pracują nad narzędziami, a nie nad treścią. Tyle, że nie widać by te narzędzia były używane o ile zostały stworzone. Detale są fajne, ale to jest coś czym się powinno zająć jak się już ma solidne podstawy. Nie wykończonym samochodem można gdzieś dojechać, ale misternie wykończonym i pięknym bez silnika nie. Mimo całego zaufania jakie pokładam w nich to wątpię by szykowali jakąś bombę. Już i tak lecą na kredycie zaufania u większości od dłuższego czasu i by go nie nadwyrężać powinni właśnie coś z tych obiecywanych rzeczy pokazywać. Niekoniecznie udostępniać, bo jeszcze nie gotowe, ale choćby pokazać, że podstawy są i wymagają tylko wykończenia.
-
Niezły. W sumie Javeliny wyglądają jak tańsze wersje tego chyba głównego antagonisty.
