-
Liczba zawartości
48 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8 -
Opinia
N/D
Odpowiedzi dodane przez Marcin Przybyłek
-
-
-
Nie grałem w Elite: Dangerous, ale jeśli odnosisz się do automatycznego lądowania, to nigdy go nie lubiłem. Jestem bardzo szczęśliwy, że w Star Citizenie lądowanie jest trudne i będzie jeszcze trudniejsze :). Uwielbiałem symulatory po prostu lądowania. To cała sztuka przecież :).
-
To od razu powiem, że mi się ten pomysł podoba :).
1. Silniki widoczne w statkach mają naturę odrzutową, nie antygrawitacyjną, więc nie widzę uzasadnienia, by statek mógł wisieć w dowolnej pozycji nad planetami,
2. Wiszenie dziobem w dół było naprawdę nienaturalne biorąc to pod uwagę
3. Lądowanie z tym trybem będzie trudniejsze, ale da większą satysfakcję, przy okazji zmusi do rozglądania się na boki i na dół
4. Miłośnicy kabin bez dolnych szyb zaczną doceniać Aurory -
No
-
Zazdroszczę tym, którzy posiadają Valkirię
-
Wczoraj zginąłem zdjąwszy hełm w apartamencie w Area 18. Co gorsza, budziłem się na łóżku i znowu ginąłem, bo nie mogłem dojść do drzwi. Musiałem się strasznie sprężyć, żeby zdążyć wstrzyknąć sobie porcję medykamentów z medpena, dobiec do drzwi i wyjść na korytarz. It's a trap!
-
Dziękuję za przywitanie :). W Star Citizena gram od... 3 tygodni? Odwiedziłem już chyba wszystkie lokacje, ale pytań mam mnóstwo i wielu rzeczy wciąż nie wiem. W zasadzie dopiero zaczynam się orientować, czego nie wiem
-
-
Cutlass vs Freelancer
w Flight Deck
Napisano
Dla mnie Freelancer pod względem sylwetki bije Cutlassa bez dwóch zdań. Podoba mi się też czteroosobowa kabina. To, co mnie martwi, to ograniczony widok z kokpitu. Jak to jest? Da się tym latać? Oczywiście latałem Freelancerem parę razy w PTU, ale pytam bardziej doświadczonych pilotów.