Dekompresja nie musi oznaczać od razu śmierci. Nie wiadomo czy w ogóle kabina będzie ciśnieniowa, czy wszystkie systemy podtrzymywania życia nie będą podłączone do kombinezonu. W końcu nie jest to jakiś ogromny multicrew gdzie bez problemu można łazić bez skafandra. No i przy takiej mechanice wystarczyło by zrobić "małą" dziurkę w szybie chroniącej mostek największego capitala w grze by zabić jego mózg. xD Zresztą pierwszy pilot nie musi zginąć lub zostać ranny podczas walki manewrowej. Podczas "abordażu podejrzanej jednostki w celu sprawdzenia tożsamości danego człowieka,podczas sprawdzania opuszczonego statku czy też wraku. Zawsze jest ktoś kto może Cię stamtąd wyciągnąć/wezwać pomoc. Tak jak w wojsku, nawet jak idziesz w krzaki to masz ze sobą kogoś kto będzie osłaniał Ci plecy. Patrząc jak na razie chyba na jedyny bojowy statek dwu osobowy czyli Super Horneta, to co do tego zabierania hardpointów to nie był bym taki pewien. Zapewne zwiększy się jego waga, cena i zużycie mocy, ale raczej nie będą nam zabierać mocowań. Szczególnie że w pierwszej wersji hangarowej Avengera były dwa fotele i te same miejsca podwieszeń (Choć kto wie, takie gdybanie) (Taki małe zejście z tematu) Zresztą patrząc na skomplikowanie hakowania i innych komputerowych wynalazków, nie widzę innej możliwości jak wsadzenie komponentów od tracera/ghosta do super horneta, jako pilot nie był bym tego w stanie sam ogarnąć xD