- O rany ale cicho i spokojnie !
Kapitan Derek uśmiechnął się pod nosem i skierował się w stronę mostku
- Przestrzeń pusta jak konto pilota UEE po wizycie w barze …
I rzeczywiście miał rację.
Przynajmniej do chwili, kiedy salwa laserów z nieprzyjemnym sykiem zredukowała prawo-burtowe tarcze o co najmniej połowę, uszkadzając przy tym radar i potwierdzając w ten sposób, że aktualnie nie można już liczyć na dyskrecję.
W każdym razie nie w sytuacji gdy leci się z wątpliwej legalności towarem w pobliżu systemu będącego stroną całkiem pokaźnego kosmicznego konfliktu.
W tej sytuacji kapitanowi do swojej poprzedniej kwestii zostało tylko dodanie pełne paniki:
- Ooo cholera! - I wykonanie...