Zapraszam do lektury relacji ze streamu z CitizenConu!
21:00 - jeszcze nic się nie dzieje. O 21:02 włączono stream, lecz na razie emitowana jest tylko plansza i muzyka Pedro Macedo Camacho.
21:12 - rusza odliczanie - ale przed chwilą z ok. 40 minut podskoczyło do 50...
21:16 - licznik zszedł do 30 minut. UK chyba tkwi w jakiejś anomalii czasoprzestrzennej
21:30 - w końcu startujemy! Imprezę otwiera Sandi czytając napisany przez siebie list do społeczności. Opowiada o początku kampanii SC, odnosi się w nim do "anonimowej kampanii nienawiści", dziękuje za "miłe wiadomości w ticketach do obsługi klienta SC", a także podsumowuje to, co działo się na stronie i forum RSI. Są tam też podziękowania dla społeczności i fanów. Widać że jest wzruszona.
Na scenie pojawia się wielki bukiet kwiatów i Erin Roberts. Sandi kontynuując swoją wypowiedź potwierdza że jest żoną Chrisa i zaprasza go na scenę (pojawiło się kilka teorii głoszących, że Sandi planowała ogłosić swoją rezygnację, ale została od tego odwiedziona - ogólnie ten wstęp był dość dziwny - przyp. red.).
21:38 - projekcja filmu prezentującego historię Star Citizena od chwili ogłoszenia projektu.
21:45 - Chris podsumowuje obecny stan gry - ilość Kosmicznych Obywateli, studia CIG itd. Ilość osób pracujących przy grze wzrasta (np. biuro w Manchesterze zaczynało od 6 osób, teraz jest ich więcej). Chris wspomina o zespołach z Frankfurtu, Austin, LA oraz o ciężkiej pracy przy tworzeniu tego, co będzie dziś pokazane. Następnie mowa o planach na przyszłość - czyli kolejnych wersjach Arena Commandera.
Prawdziwa zabawa zacznie się w wersji 2.0 Crusader - dostaniemy w swoje ręce obszar sporych rozmiarów w którym będziemy się sporo działo: ataki piratów wyłączające komunikację, misje do wykonania, satelity badawcze do szukania Jump Pointów, platformy naprawcze i nie tylko. Zespół CIG jest ciekawy, co ludzie będą tam robić.
Kolejny punkt programu to informacja o planowanych zmianach w sterowaniu, oraz sposobach podróżowania w uniwersum.
21:56 - Czas na prezentację pierwszej wersji Crusadera. Jest ponad 40 miejsc spawnu. Środowisko wygląda naprawdę ładnie, jest dobrze i klimatycznie oświetlone. Swój statek można wywołać z terminala na stacji - Chris wybiera Constellation, która trafia na konkretne lądowisko i będzie tam na nas przez pewien czas czekać.
Stacja ma większą skalę niż ta, którą widzieliśmy na demie podczas Gamescomu. Co ciekawe jej pierścienie nie rotują. Jeden z członków zespołu wybrał Horneta - znajduje się obok niego na lądowisku #2 - z jego punktu widzenia widać innych graczy przebywających na lądowisku #4 obok Connie.
Chris wspomina o poziomie szczegółów. Widać lekki tearing podczas poruszania się po sterówce Connie. Pilot Horneta obserwuje startującą Constellation. Z lądowisk jest śliczny widok na Crusadera - gazowego olbrzyma rozmiarów Jowisza.
Celem prezentowanej misji jest przejęcie sabotowanego przez piratów satelity komunikacyjnego (jego uruchomienie ma dać nam dostęp do kolejnych atrakcji). Connie w locie wygląda bombowo! Są i pierwsi wrogowie - zostaje nawiązana walka. Po chwili pierwszy pirat zamienia się w kupkę złomu.
Teraz czas na pokaz EVA z jednoosobowych maszyn - pilot Horneta podlatuje do satelity i po prostu wychodzi z kokpitu. Wlatuje do wnętrza instalacji i uruchamia satelitę. Po jego aktywacji grający otrzymują nowe koordynaty.
Widać kilka uszkodzeń Connie - z okolic sterówki ulatnia się jakiś gaz - wygląda to jak rozszczelnienie kokpitu. Statek odpala napęd kwantowy i zbliża się do wiszącej bliżej gazowego olbrzyma stacji paliwowo/dozbrojeniowej. Pilot sadza maszynę na jednym z lądowisk. Pojawiają się drony i zaczynają naprawiać statek.
Chris wspomina że będą również naprawy wymagające większego zaangażowania ze strony gracza. Po zakończeniu napraw Constellation ponownie startuje i kieruje się w stronę obszaru dedykowanego FPS.
W miarę rozwoju będzie coraz więcej opcji dostępnych dla graczy.
Po osiągnięciu celu podróży pilot Connie ponownie (ostrożnie) sadza maszynę. Dołącza Hornet. Tutaj było widać kolejny typ ciała niebieskiego - ponury skalisty glob (zapewne jeden z satelitów Crusadera).
Stacja w której gracze aktualnie się znajdują ma być miejscem, gdzie będzie można się zaopatrzyć w różnorakie narzędzia do robienia bliźnim krzywdy jak i obrony przed ich odwetem . W tym obszarze są stacje do ładowania broni energetycznej, zrzuty amunicji i tym podobne rzeczy.
Na stacji jest centrum danych, które można reaktywować. Jeśli kontroluje się te miejsce będzie można otrzymywać misje. Rozpoczyna się strzelanina. Po jej zakończeniu okazuje się że bandyci wytłukli wszystkich Marines - teraz biegną do Connie. Cóź, wygląda na to że krypa ma nowych właścicieli, którzy ją uruchamiają - widać sporą ilość miejsc w jakie teraz mogą nią polecieć (navpointy). I to koniec dema Crusader.
Chris dodaje, że FPS jest integralną częścią doświadczenia - zaznacza że nie chce podawać dat ale ta zawartość będzie w naszych rękach "w niedalekiej przyszłości".
22:21 - Kolejna nowość to mapa - o której opowiada David Haddock.
Widać Crusadera - planetę w systemie Stanton prezentowaną chwilę wcześniej. Widok zostaje oddalony - dostępne będą informacje o planetach i układzie. Będzie można robić zakładki dla interesujących nas miejsc. W Stanton są inne korporacyjne planety (ArcCorp, Microtech) jak i punkty skokowe.
Dostępne są różne widoki - populacji (gdzie ludzie i obcy mieszkają), ekonomii (skali handlu), przestępczości/niebezpieczeństwa (gdzie lepiej się nie zapuszczać chyba że mamy ochotę na rozróbę).
Następnie mapa pokazana zostaje całościowo - wygląda naprawdę nieźle - układów jest sporo. Widok przypomina trochę mapę 3D w EVE (ale jest ładniejszy ). Następnie zostaje włączony podgląd Jump Pointów i pomiędzy układami pojawia się sieć połączeń.
Kolejnym krokiem jest wytyczenie kursu - będzie opcja wybrania trasy szybkiej, bezpiecznej, omijającej konkretne miejsce...
Zostaje zaplanowana trasa na Ziemię. Zbliżenie na punkt skokowy pokazuje dokąd tenże prowadzi - są śliczne animacje przejść między systemami. Widać i Ziemię - oraz lądowiska na niej.
Chwilę później zostajemy poinformowani, że mapa jest dostępna dla wszystkich na RSI.
Następnie Chris krótko opowiada o Million Mile High Club - ekskluzywnej lokalizacji dla osób, posiadających pakiet Wing Commandera. Będzie tam m. in. można zapraszać pojedynczych znajomych jak i całe organizacje.
Kolejny punkt programu to dedykowany SC HOTAS - widzimy prototyp urządzenia oraz całego zestawu przyłączonego do klawiatury. Niestety brak modelu najwyższego modelu HOTAS-a. CIG czeka na informację zwrotną i propozycje od społeczności, mają mieć wpływ na projektowanie urządzeń.
Teraz czas na krótkie słowo o CCU które mają odciążyć Obsługę Klienta.
A teraz czas na niespodziankę: zostaje uruchomiony program poleceń - każdy z nas rekrutując nowych Kosmicznych Obywateli będzie zyskiwać - nowi użytkownicy też otrzymają bonusy.
W międzyczasie pojawia się poniższy tweet. I nikt nie ma wątpliwości, co on oznacza.
Ale jeszcze nie czas na to. Teraz widzimy wcześniej obiecany koncept nowego statku - Sabre.
Oprócz niego przez 48h będzie można również zakupić jednostki wojskowe - w tym pakiet zawierający Idrisa. Przez Wszechświat niesie się jęk mordowanych kart kredytowych.
22:43 - Czas na Squadron 42. Po raz pierwszy zaprezentowane zostaje intro oraz wcześniej trzymana w ścisłej tajemnicy obsada gry.
22:49 - Pokaz tego, jak powstawało intro emitowane chwilę wcześniej.
22:55 - Chris opowiada o Squadron 42 oraz tym, jak idea Star Citizena wyewoluowała z małego projektu w miarę jak przybywało środków. Wspomina o opcjonalnych misjach i nieliniowej rozgrywce, sandboksowych elementach. W grze będzie ponad 10 godzin performance capture (ponad 2x tyle, co w WC IV). Główna obsada jest animowana na tym samym poziomie co Gary Oldman, którego widzieliśmy w intrze, mniej istotne postacie będą ciut mniej szczegółowe.
23:01 - video pokazujące sceny zza kulis produkcji i motion capture.
Chris pokazuje wydrukowane scenariusze do Wing Commanderów i megacegłę - SQ42. Nie chciałabym aby mi to spadło na nogę.
Następnie zobaczymy wstęp do Squadron 42 - transfer naszej postaci na korwetę Idris. Nie wszystkie modele NPC są jeszcze ukończone, tak więc nie spodziewajcie się poziomu szczegółowości takiego jak na postaci granej przez Oldmana - ale demo ma pokazać jak wyglądać będzie rozgrywka i przebywanie na statku.
Postacie będą mieć własne "grafiki" (np godziny służby, zadania) i AI będzie z tego korzystać.
23:12 - rozpoczyna się pokaz The Morrow Tour.
Sprzedaż Idrisów na pewno wzrośnie po tej prezentacji, to naprawdę duży statek.
Po zwiedzeniu części jednostki w towarzystwie sympatycznego inżyniera - plotkarza wita nas dowódca statku i na tym prezentacja SQ42 się kończy.
Widać było jeszcze problemy np. z przenikaniem się obiektów i nie tylko - ale jak na wczesną wersję jest klimatycznie i efektownie. Szkoda jednak, że nie pokazano bardziej swobodnego zwiedzania statku. Widać tez że przed CIG jeszcze ogrom pracy.
23:29 - podsumowanie, prezentacja obecnych developerów i ciacho. Wszyscy śpiewają "Happy Birthday" - w końcu Star Citizen ukończył trzy lata! Chris fałszuje wręcz POTWORNIE i ma problem z pocięciem ciasta.
I na tym kończy się CitizenCon! Dziękuję za uwagę i zapraszam do dzielenia się wrażeniami na naszym forum i w komentarzach pod artykułem!
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia