Mój pierwszy zgon

Jako że pierwszy zgon zaliczyłem, to przy okazji wątek otwieram do wymiany doświadczeń tego typu .

 

Powodem u mnie było bezpośrednie zderzenie z Pythonem - nie do końca manewr wymijający mi wyszedł, i cóż - puff!

 

Na szczęście koszt do przeżycia .

 

Gratuluje utraty dziewictwa ...

W sumie nic Cię to nie kosztowało. Ja już swoje zejścia przestałem liczyć.

Choć jeśli chodzi o ostatni czas to przez kilkadziesiąt godzin gry nie miałem żadnego. Dobra pasa skończyła się w ostatni czwartek gdy mój statek odstrzeliła stacja.

Nie wiem z jakiego powodu ale po starcie pojawił się status Wanted (wcześniej go nie było może jakiś bug a może coś mocniej uderzyłem przy lądowaniu) Pechowo po wylocie mnie zeskanowali i po 5 sekundach radosnego naparzania co stacja i statki ochrony miały mój Python był wspomnieniem.

I to mnie zabolało bo byłem w plecy okrągłą sumkę czyli ubezpieczenie 2, 4 mln oraz towar wart 4 mln

Tak to bywa w świecie ED ...

@Dako: a mandaty opłacone miałeś, i towar legalny?

 

Ja btw. niedługo po wpadce odrobiłem z niezłą nawiązką na drugim Pythonie .

 

Ładnie

Gratuluje.

Powodzenia w tłuczeniu Pythonów mojego oszczędź