Skocz do zawartości
Nebthtet

Pagan Online - Diablo od Wargaming?

Rekomendowane odpowiedzi

Do Early Access trafiła gra Pagan Online - ARPG ze studia Wargaming kojarzonego bardziej z czołgami, statkami i innymi cudami, które robią duże bum - ale w bardziej realistycznych klimatach. Pagan to ARPG (czyli diablowaty wynalazek) w klimatach mitologii słowiańskiej - z kilkoma klasami postaci, mający nie mieć MTX.

Mechanika jest trochę inna niż w Diablo - przemieszczanie się jest na WSAD, ataki na myszy. Patrząc na reakcje branży i opinie tu i ówdzie, gra wygląda interesująco i nie ma jakieś koszmarnie wysokiej ceny. Ktoś grał, może powiedzieć, czy wg niego gra jest warta uwagi?

WWW.PAGAN-ONLINE.COM

Early Access, Buy now!


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie to Wargaming odniósł sukces jedynie na World of Tanks i World of Warships. Każda dotychczasowa próba wyjścia poza mechaniki znane z tych gier spełzały na niczym. Wystarczy spojrzeć na to co wyszło z dobrze zapowiadającego się Hybrid War - ktoś jeszcze pamięta o tej grze? A można powiedzieć, że była/jest to gra dość bliska gatunkowi jaki ma reprezentować Pagan Online. Ba, powiem więcej ma Hybrid War ma wiele cech wspólnych z PO - aRPG, zróżnicowani bohaterowie którymi gra się zupełnie inaczej itd.. Boję się troszkę, że PO podzieli los HW mimo to przetestuję tą grę w wolnej chwili.

 

P.S. Pierwsze wrażenia: do sterowania trzeba się przyzwyczaić, w grze jest jeszcze cała masa mniejszych i większych baboli, no i tłumaczenie na polski jest niekompletne (często występuja dymki po angielsku) nie wspominając już o jakości gramatycznej i tłumaczeniach nazw własnych (aż mi się przypomniało tłumaczenie podręczników na polski do AD&D -2ed - przykład macie na screenie) ;)

Idę spać, bo za 4 godziny do pracy...

Zrzut ekranu (204).png

Edytowane przez Darayaharus

sygn.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze misje kampanii zaliczone (innych trybów nie grałem jeszcze - za mało rozwinięta postać) więc i mogę się pokusić o pierwsze wrażenia.

Na start z grubej rury: gra ma obecnie zawyżoną cenę (a przynajmniej takie jest moje odczucie). Jakby jej cena był w okolicach 50% obecnej byłoby ok. 

Sterowanie w porównaniu do Diablo jest... inne. Czy gorsze? Gdyby grało się podobnie do Diablo to tak, jest gorsze. A to dlatego, że cały czas masz zaangażowane w sterowanie obie dłonie - WSADem się co prawda poruszasz, ale myszką wybierasz kierunek w którą obrócona jest Twoja postać. Ale Pagan Online nie jest kolejnym klonem Diablo (przynajmniej jeśli chodzi o misje w kampanii). Na misjach spędzasz co najwyżej kilka minut i większość tego czasu to szalona walka hack,n,slash. Jedyne przestoje to te na rozmowy z npcem lub szybka eksploracja bardzo ograniczonej okolicy tuż przed rozmową z npcem lub po samej walce gdy masz już wrócić do swojego huba. W czasie walki ta mechanika jaką serwuje PO nawet się sprawdza, ale poza walką często irytuje. Chcesz odwiedzić jakiegoś NPCa w hubie, poniszczyć po walce beczki w okolicy, czy po prostu pochodzić? Zapomnij o tym by oderwać dłonie od klawiatury i myszki, by łyknać napój, zjeść czipsa, czy podrapać się po głowie! Każde oderwanie ręki od myszy i klawiatury powoduje problemy z poruszaniem się (no chyba, że ktoś lubi chodzić bokiem/tyłem i do tego zygzakiem ;) ). Ogólnie sterowanie jest nieintuicyjne i trzeba się go nauczyć niemal od podstaw - dla mnie jest to minus który może pogrzebać tą grę. 

jak przystało na Early Acces jeszcze nie wszystko w grze jest zaimplementowane/odblokowane dla graczy (w tym część trybów rozgrywki). Jest też sporo bugów oraz zdarzają się crashe gry. Grafika troszkę trąci "nieświeżością" i jak chyba wszystko w tej grze jest "zapożyczona" z innych produkcji. W sumie z wyjątkiem samej "dziwacznej" mechaniki co chwila się łapałem na tym, że gdzieś już widziałem poszczególne elementy - Diablo nie jest tu jedyną pozycją z której coś wrzucono do Pagana. Po godzinie gry czułem się jakbym trafił na miks przynajmniej kilku tytułów. I większość tego jest w zasadzie pozytywna. Ale to troszkę za mało. 

Na duży minus zasługuje według mnie system doboru postaci. Jest ich obecnie osiem, ale na start dostajemy do wyboru jedną z trzech w z góry ustalonych postaci. I uwaga - wybór ten zdeterminuje następne kilka/kilkanaście kolejnych godzin gry (i to lekko licząc). A to dlatego, że poza pierwszą postacią (która zostaje przypisana do Twojego konta) wszystkie pozostałe należy odblokować (brzmi znajomo? - tak, to element jako żywo przypominający gry MOBA). Szkopuł w tym, że żeby odblokować jakąś postać należy skolekcjonować jej części. Z wyjątkiem jednej postaci należy zebrać 50 części danej postaci by ją odblokować. W czym problem? Ano w tym, że przynajmniej w kampanii dostajemy dosłownie jedną część na koniec każdej misji i co gorsza do losowo wybranego bohatera. Ponoć tryb "zabójstwo" ma mieć możliwość szybszego zdobywania tych części, ale jeszcze nie zdołałem go odblokować (nawet nie wiem czy jest on udostępniony). Niemniej oznacza to straszny i ogromny grind jedną postacią by móc odblokować pozostałe. I tu mała uwaga - Wargaming zarzeka się że nie będzie w PO mikrotransakcji. Także zły wybór postaci na start (a przecież na tym etapie gry nie wiemy czy dana postać nam podpasuje czy nie) może szybko zniechęcić do grania.

 

Postacie - tutaj jest jedno wielkie połączenie hack'n'slasha z MOBA. Każda postać ma swój unikalny zestaw umiejętności które na późniejszym etapie gry będzie można ulepszać, niemniej te umiejętności są stałe. Zawsze dany bohater ma ten sam zestaw umiejętności (które się dość szybko odblokowuje). Oprócz tego każdy bohater ma swój ekwipunek. Część przedmiotów jest uniwersalna, ale przynajmniej część (w tym bronie) jest przypisana do konkretnego bohatera - bardzo podobnie jak ma to miejsce w Diablo). Jest też system craftingu który jest dość ciekawy. Opiera się on o (w zdecydowanej większości) znajdowane (i być może kupowane u kupca w hubie) jednorazowego użytku schematy. Oprócz schematu musisz mieć jeszcze komponenty i... podstawową (czyli szarą) wersję przedmiotu który wymaga schemat. 

 

Podsumowując, gra jest co najwyżej przeciętniakiem w którego gra się wbrew pozorom dość przyjemnie. Niemniej kilka kilka rozwiązań powoduje, że sporo osób może się od niej odbić. Gra dobra na odstresowanie (krótkie misje pełne radosnej rozwałki), ale nie jest warta obecnej ceny - można ją kupić ja będzie jakaś promocja tak do około połowy obecnej ceny. 


sygn.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Czy masz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Yodokus
      Tom Henderson niedawno wypuścił Tweeta z paroma informacjami dotyczącymi produkcji Skull and Bones. Dużo tego nie ma ale nadzieja nie gaśnie. Link do jego Tweeta na końcu.

      W grze SkullAndBones statki maja 5 poziomów (mały, średni, duży, itd.) oraz dzielą się na 3 różne kategorie: ładowność, walka i eksploracja. Odblokowywanie statków wiąże się ze zdobyciem projektu statku (blueprint), które kupujemy w różnych osadach portowych.

      Niemniej zakup projektu to nie jedyna przeszkoda, będziesz potrzebował odpowiedniej ilości zasobów jak drewno, stal i przędza (fiber) by zbudować statek. Niemniej to, że statek jest duży nie jest równoznaczne, że to lepszy statek, gdyż małe statki są bardziej zwrotne i wpływają do miejsc zbyt wąskich dla dużych statków.
       
      Jako przykład podano sytuacje, gdzie mały statek mógł prześcignąć większą jednostkę trzymając się blisko brzegu i wpływając w koryta rzeczne gdyż większe statki zaryły by się w dnie na tak płytkich wodach.
       

       
      Każdy statek ma określoną maksymalną ilość armat, ale można zakupić i usprawniać wyposażenie dodatkowe. Oprócz armat mamy balistę, miotacz ognia, moździerz i rozmaite dodatki do wyposażenia oraz różne typy amunicji (na przykład dwie kule spięte łańcuchem).
       

       
      Statek można udoskonalić w dowolnym momencie o ile dysponujemy odpowiednia gotówką. Mamy możliwość dozbroić kadłub, zainstalować palenisko, w ładowni zwiększyć ilość skrzyń do składowania większej ilości sprzętu. Jest mnóstwo opcji wystroju statku, jak zmiana żagli, kola sterowego, śpiewanych szant itp.
       
      Gra to otwarty świat, który zdaje się być zlokalizowany na oceanie indyjskim gdzie fikcyjną rolę stolicy piratów pełni Madagaskar. Lokalizacja na mapie to "Wybrzeże Azanii" (Mozambik).
       

       
      Zaczynając grę jesteś w zasadzie nikim, masz zbudować tratwę a potem małą lodź rybacka, potem możesz prowadzić eksplorację otwartego morza. 
      Zaliczasz questy, zwiększasz swoją piracką reputację i gromadzisz zapasy na budowę pierwszego poważnego statku pirackiego.
       

       
      Obecnie postęp w grze jest mierzony ilością pieniędzy jakie zarobiłeś na wykonywaniu zadań, ograbianiu statków, łupieniu wiosek, zdobywaniu fortyfikacji oraz przewozie towarów. Im więcej zarabiasz pieniędzy jako pirat tym potężniejszy się stajesz.
       

       
      Będąc na statku widzimy świat z perspektywy bardzo podobnej do prezentacji z 2018 z małymi zmianami. Będąc na lądzie mamy perspektywę tzw. trzeciej osoby z ograniczeniami poruszania się jedynie po porcie, osadzie bądź kryjówce. Podczas chodzenia jako kapitan, nie mamy możliwości walki, parkouru ani niczego osobliwego, jedynie odwiedzamy NPC'ow.

      Generalnie, gra nie jest bliska ukończeniu, ale mówi się, że jest na dobrej pozycji z mnóstwem porządnej morskiej bijatyki. Centralna cześć mapy to obszerny, otwarty ocean, na którego pokonanie w poprzek potrzeba całkiem sporo wolnego czasu - postaram się zdobyć więcej szczegółów jak duży, w rzeczywistości jest to obszar.

      https://twitter.com/_Tom_Henderson_/status/1438133051498827779?s=20
    • Przez Tygrysek_C2H5OH
      Książka (PDF)
      "The CRPG Book" - przewodnik komputerowych rpg 1975 ÷ 2014
      https://crpgbook.files.wordpress.com/2019/04/crpg_book_2.0_hq.pdf
      Coś dla poszukiwaczy perełek z przed lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności