Development Hell czyli ILEŻ MOŻNA?!

Ja mam wrażenie że ta gra ugrzęzła właśnie trochę w takim devpiekiełku. W sumie nie do końca zbieżnym z definicją tegoż, no ale mam to gdzieś - większość nacji wyolbrzymia co się da, to i ja sobie postękam. Mamy 2018 rok i w sumie niewiele ponad to. Jest sobie planetka do której zbliżyć się nie można za bardzo, trzy księżycki na których właściwie gówno za przeproszeniem jest, trochę kosmokamoli, odrobina złomu (satelity i stacje-naprawiajki). A, o Levskim zapomniałem. Na którym nic ciekawego się nie dzieje tak naprawdę...

 

Jest dość sporo statków, którymi można latać. Chyba więcej już na tym etapie niż było np. w Privateerze 2... I? Co z tego? Nie można sobie na taki pogrindować (bo nie dość że nie można nic kupić za tę pseudo-alpha-walutę bo nie i ch*j) to jeszcze wiecznie resetują. Wiem że alpha sralpha, ale po co w ogóle to odpalać?

 

No sorki, jeszcze moduł z hangarem, FPS dla ubogich (Star Marine) oraz AC - pew pew na aż dwóch mapkach lub ściganie się na jednej (ale z różnym ustawieniem przeszkód). Coś tam mogłem pokiełbasić, poprawcie mnie jeśli się mylę.

 

Kur*a mać, jeśli tak wygląda ponad sześć lat developmentu, to my tej pieprzonej gry nie zobaczymy. Może czyjś prawnusio dożyje, ale on pewnie będzie latać SpaceXYZ do MuskCity na Marsa a nie pinglać w jakieś gierki. I wiem że ktoś mi wyskoczy zaraz, że cedepy zapowiedzieli Cyberpunka z 5 lat temu i mamy dokładnie 1 trailer… ale oni to robią za swoją kasę i nie podawali jakichś z dupy terminów. ŁASKAWCY - w trzecim kwartale dodadzą jedną (1!!!) planetę i "księżyce"... O ile i tego nie opóźnią "because reasons".

 

I tak tylko przypomnę że miało to krzysiowe cudo wyjść pod koniec 2014 - tak obiecywali na kickstarterze i w sumie w innych miejscach też, ale już nie chce mi się szukać nawet. Wiem że gier zwłaszcza o tej skali nie robi się rok, ale to już jest do diabła niepoważne. Jeszcze trochę i ludzie się wściekną, zabiorą kasę i tyle będzie z tego cyrku.

Hmmm, od czego tu zacząć....

Tak, to jest te 6 developmentu za nami. I tak, dużo kasy na ten projekt dostali. Ale pieniądze same z siebie nie przyspieszają pracy, od tego są ludzie, a tych na początku było mało. Dopiero po jakoś 3 latach studia zaczęły się rozrastać. Dodatkowo, jako że to jest mimo wszystko jest alpha, a nie beta, więc w tej fazie projektu budowane/projektowane/testowane mechaniki odpowiadające za szkielet gry oraz tworze są narzędzia, które pozwalają na szybsze tworzenie nowej zawartości.

W międzyczasie spora część tego zespołu nie pracuje bezpośrednio nad SC ale nad Squadron 42, a chcąc nie chcąc nie mogą pokazywać zbyt wiele na ten temat, żeby nie było spoilerów. Nie mogą pokazać wszystkiego co mają już przygotowane, bo nie wszystko jest w finalnej wersji, a jako Avokado wiem, że nawet na zamkniętych testach nie zawsze dostajemy (w sensie Avokado) wszystko od razu, a część mechanik czy assetów potrafi zniknąć w kolejnym patchu i nie pojawić się ponownie nawet do dziś.

Ale o czym my rozmawiamy? Przecież oni nie zaczęli tego w 2012, to co pokazali w październiku to był efekt (ponoć) ponad roku roboty. Wiem, że z kieszeni Krzyś nie wyjął zespołów, narzędzi i innych bajerków ale... Sorry, to nie pierwsza gra którą robi. Sorry, ale Freelancer był tak obsrany opóźnieniami, że Micro się ponoć wściekło. Sorry, ale mógł wybrać engine bardziej nadający się do spacesimów i niewymagający przepisywania PRAWIE WSZYSTKIEGO.

 

I jako tak strasznie 'transparentne' studio (zwłaszcza że deklarowali że cały proces ma być widoczny dla backerów) jeśli kitrają większość rzeczy przed ludźmi, którzy na ten kram wystawili ciężarówkę mamony, to coś tu jest nie halo.

 

I jakich spoilerów? Że pokażą vandulowe stateczki? Tego oglądać nie muszę. Wiem że statki, to oni akurat tłuc potrafią. Trochę lewo im idzie za to z całą resztą. Z resztą dayz też z alphy wyleźć nie umie, nie tylko ono. To nie są dla mnie argumenty. Tworzenie narzędzi jasne. Ale Krzysio jako dev z takim stażem i tak różnymi budżetami na jakich operował powinien na dzień dobry dawać realniejsze terminy. Mam świadomość, że pierwszy projekt miał być jakimś tam indyczkiem za 2 baniaki, a jak wpadło w pytę więcej to się zmieniła skala i podejście. Tylko że trzeba było gadać od razu, a nie pier***ić trzy po trzy termin taki siaki owaki a w końcu bylejaki i nierealny.

Że burdel z teminami był / jest, to fakt. Piszę był / jest bo nie wiem jak wyjdzie dalej - póki co dotrzymali terminu 3.0 i 3.1, drugi kwartał wesoło sobie leci (oby jak najwolniej, nie śpieszy mi się do letnich upałów). Z komunikacją źle nie jest, ale zbyt wielu rzeczy NIE mówią. IMO właśnie tego, co nadmieniał @Quelen. To powinno być jakoś zbierane do kupy i dostępne w widocznym miejscu tekstowo, a nie że trzeba oglądać godziny vidów i wyciągać sobie fakty z tego, bo kto ma na to czas?

 

I dalej twierdzę że ich olewajski stosunek do fansajtów / etc to jest skandal... No ale to już dygresja i w sumie nie w tym wątku miejsce na taką rozmowę.