Moje Przygody na Grim Hex

Dobra 250 LIVE!!!! Postanowiłem znaleźć nową wypasioną stację ukrytą w pasie asteroid. Ambicja nie pozwalała mi poszukać pomocy w necie więc z odwagą ruszyłem na Yale. Po godzinie zacząłem się poddawać. I tu z pomocą przyszedł mi łut szczęścia,  namierzyłem statek jakiegoś gracza, który doprowadził mnie do Grim Hex. 

Podszedłem do lądowania moim Wardenem, wykonałem lądowanie na 6 ale po opuszczeniu fotela nie chciały otworzyć się drzwi rampy - Crush 

Nie zarażony wziąłem Sabre'a i rozpocząłem kolejne podejście. Wtedy uświadomiłem sobie, że mimo tego, że już byłem na Grimm to nie wiem jak tam trafić bo zajęty śledzeniem statku nie rozglądałem się na boki. Jednak dość szybko trafiłem na stacje tym razem uważnie zapamiętując drogę. Podchodzę do lądowania a tu peszek z jakiś przyczyn nie zadziałał system autolądowania i skończyłem jako mokra plama. 

Ok, do trzech razy sztuka trafiłem bez problemów! Wylądowałem! wszedłem do śluzy i... Crush. F**c!!!

Czwarte podejście...

Dotarłem, wylądowałem, wszedłem do śluzy, wszedłem do stacji - SUKCES!!!! Pomyszkowałem to zakamarkach wszedłem w jakiś ciemny zaułek i wypadłem przez podłogę poza stację między asteroidy... @!$%^&$#@%^&%#$%^&*!@$@%^&!!!!!!!!! (sorry auto cenzura). 

Fajnie, piąte podejście - jestem na stacji bez zbędnego łażenia walę prosto do elevatora. A tu winda jakoś nie chce przyjechać. W końcu pojawia się wsiadam, ruszam i czekam niby jadę ale coś cholernie dług. Czekam minutę, dwie, szlak mnie trafia ale co tam pierwszy raz dotarłem tak daleko i wtem pojawia się komunikat z wina "program Star Citizen przestał działać..." 

Spuszczę zasłonę milczenia na to co nastąpiło potem, niech jako opis tego wystarczy tylko fakt uświadamiający wam moją ekspresję spowodowaną frustracją, że do pokoju wbiegła cała rodzina wystraszona moją reakcją.

Dzisiaj mamy Sobotę spróbuję jeszcze raz i mam nadzieję, że tym razem odniosę większy sukces i zwiedzę Grim Hex w całości. Niemniej gdybym nagle zamilkł i przestał pojawiać się na forum, to znaczy, że mój komp poleciał przez okno i muszę sobie sprawić nowego.

Ja aż takich przygód nie miałem ale fakt że błędy są i to nie mało  . Dziś pierwszy raz do Grim Hex poleciałem, niestety raz wpadłem pod grafikę i respawn na Port Olisar, inne razy to mnie gracze zatłukli zanim wszedłem do stacji. Pech chciał, że akurat tam stali i strzelali do każdego kto żyw  Jak zostać na Grim Hex na stałe?

Treść dodana 2 minuty później:

Niektóre twoje błędy wyglądają jak typowe desynchro. Ja mam dziś jakiś problem z netem stacjonarnym i miałem to dziś nagminnie że coś się nie chciało otworzyć albo włączyć, sprawdziłem na róznych stronach speed testu i zaskoczony, że chodzi z 5% spodziewanej prędkości przerzuciłem się na komórkowy i działa lepiej.

Treść dodana 8 minut później:

W sumie to dziwne, że masz AŻ TYLE błędów. Może przesył danych gubi pakiety i masz jakieś teleportacje, desynchronizacje i inne cuda?

Zasadniczo też mnie to zastanawia mam GTX 980, system RAM 16Gb oraz i7 4790k. Gra jest zainstalowana na SSD samasung 250. OS pudełkowy win 10. Porobione wszystkie aktualizacje driverów. Gdzieś czytałem, że na 10 gra jest mniej stabilna, nie wiem czy to prawda. 

Co do netu:

http://www.speedtest.net/my-result/5520527194

Mam łącze 300/300 dzielone routerze na dwa kompy stacjonarne mój i syna oraz wifi. Sądzę, że w dużej mierze wszelkiego rodzaju przycinki i warpy to wina kodu sieciowego albo serwerów. 

Oczywiście to test syntetyczny. Wiecie gdzie znajdują się serwery SC? 

Poniżej speed test do serwera w Los Angeles

http://www.speedtest.net/my-result/5602245728

 

Edytowane 3 Wrzesień 2016 przez Jazz

To masz super net.  KURDE ciekawi mnie to co może być przyczyną  

Spróbuj może modem - jak masz - podłączyć do usb z komórkowym internetem LTE i pograć ze 2 godzinki żeby wykluczyć czynnik internetu.

Edytowane 3 Wrzesień 2016 przez Obrońca Zbanowanego Zgudiego

Zawsze jeszcze zostaje zwiedzanie na offline przy 60FPS!

Ok podejście 6

Rozpoczynam podejście do lądowania i...

ERROR - Disconnection (CODE 30000)

Time Out

 

Robię restart routera zobaczymy co będzie.  W najgorszym wypadku @Dastro skorzystam z twojego pomysłu. 

Podejście nr 7. 

Połowiczny sukces, zmiany user.cfg najwidoczniej poskutkowały  Zrobiłem też restart Routera. Wylądowałem na Grim Hex wszedłem i pozwiedzałem całkiem sporo kupiłem t-shirt ze Skullem i bandanę  Ale ze mnie pirat hehe. 

Dlaczego zatem połowiczny sukces ano nie udało mi się odlecieć  wjechałem na górę i przypomniałem sobie, że jest sekcja bez grawitacji. Postanowiłem jej poszukać. Podejrzanie długo czekałem na windę. Gdy tylko otworzyły się drzwi wszedłem do środka nie zastanawiając się dlaczego jest tak ciemno hihihi, wylądowałem na dnie szybu bo winda nie przyjechała ta. OK zaczynam podejście numer 8. 

Edytowane 3 Wrzesień 2016 przez Jazz

Ósemka nie była szczęśliwa...

Podczas podchodzenia do lądowania tuż nad samym Padem zestrzelił mnie jakiś koleś. Potem rozprawił się ze wszystkimi stojącymi na lądowiskach statkami. 

Tak czy inaczej udało się to co nie udało wczoraj zatem, idę pochwalić się swoją bandaną przed kolesiami w żółtych czapkach. 

Wiem jestem próżny

Jazz, jak możesz, dodaj mnie do party (nick Zgudi), może pomogę rozprawić się z bugami.

Podejście numer 9 PEŁEN SUKCES!

Zwiedziłem całą stację, łącznie ze strefą zero gravity. WOW. Kiedy "płynąłem" do niższych pokładów normalnie dopadło mnie uczucie klaustrofobii. Coś niesamowitego a potem wyjście w przestrzeń. Powrót był nerwowy bo nie pamiętałem drogi do śluzy.  Ale jakoś trafiłem porostu trzeba lecieć aż do samej góry. 

Wyjście na Pad zrobiłem przez uszkodzoną śluzę tak, że na swoje lądowisko dostałem się w trybie EVA lecąc nad asteroidą. Obłędne uczucie. Zarąbista jest ta stacja.  

Chris chcę więcej tego!

Dziś zaszalałem i pogram ponad 10 godzin z chłopakami i wyszło, że jak gra się samemu to może tak bardzo bugów się nie zauważa, ale jak gra się z ekipą, to bugi niszczą akcję na każdym kroku.

Bugi jakie najczęściej się pojawiały i psuły cały misterny plan to:

1. Niemożliwość opuszczenia siedzenia w statku i niemożliwość zrobienia self destrukt.

2. "T state", postać zamienia się w nieruchomy słup co całkowicie pozbawia gracza kontroli.

3. Problemy ze stacją Grim Hex polegające wpadnięciu gracza pod podłonę mimo prostej drogi.

4. Szwankująca lub zupełnie niedziałająca funkcjonalność "party" przy więcej niż czterech osobach.

5. Ładowanie gry, które zawiesza się całkowicie bez wyraźnej przyczyny i zmusza do jej restartu.

 

I jeszcze pewnie kilka bym wymienił takich krytyków, nie chce mi się myśleć o tej porze

 

 

 

 

 

Dobra pochwalę się Grim Hex stał się moją obsesją  Tym razem filmik jak to Wybrałem się na stacje moim Retaliatorem i postanowiłem wylądować na Padzie przeznaczonym dla mniejszych statków. 

Oczywiście lądowanie odbyło się w trybie ręcznym. Jak mi poszło możecie zobaczyć w poniższym filmie: 

(Info dla niecierpliwych ważne są ostatnie dwie i pół minuty filmu.)

 

@Jazz Twoja historia z 2.5.0 najpierw mnie utwierdziła w: "ehhh znów się wiesza i g****o z tego będzie", jednak z każdą Twoją próbą i finalnym opisem wrażeń doszedłem do wniosku, że ja też bardzo chce to przeżyć..

 

2.5.0 właśnie się pobiera

WOW! Koleś, który strzelał do stojących na Padach statków to jest Quest! Nazywa się "Public Enemy" genialne! 

Niemniej ta zniewaga krwi wymaga. Dla zainteresowanych Wróg Publiczny lata Avangerem.

@Meandester ja musiałem musiałem mocno pokąbiniwać z plikiem user.cfg ale warto. 

Edytowane 4 Wrzesień 2016 przez Jazz

 Zaloguj się aby zobaczyć tę zawartość. 

Co tam pozmieniałeś, pochwal się.

 

@zaraz długo by pisać. Ostatecznie skorzystałem z pliku podanego przez @Dako

Uruchomiłem 2.5.0... Gra uruchomiłą się za pierwszym razem, połączyłem się z serverem za pierwszym razem oba te fakty ucieszyły mnie.

Po rozpoczęciu rozgrywki okazało się, że na ustawieniach LOW na moim sprzęcie da się płynnie grać, przynajmniej w Universe z średnim natężeniem walki. Byłem w niebo wzięty  

Śladem @Jazz wyruszyłem na poszukiwanie Grimhex, po jedynych 40 minutach przeczesywania Yale trafiłem na tą stację. Fakt, że gra tyle wytrzymała mega mnie ucieszył.. Jednak nigdy tu nie byłem i ciągle nie byłem pewien czy to Grimhex.. Włączyłem oświetlenie zewnętrzne Horneta i powoli zacząłem szukać lądowiska.. Znaleźć stację która chyba jest Grimhex to jedno ale jakoś ciągle nie mogłem odnaleźć lądowiska, a miałem coraz większe parcie by dostać się do środka. Znając kapryśność SC szukałem lądowiska/ dziury/ czegokolwiek by dostać się do środka.. W pewnym momencie ujrzałem poszarpaną konstrukcję oraz coś co wyglądało na śluzę powietrzną.. Więc dostałem się do środka stacji rozwalonym airlockiem, po przeleceniu przez śluzę ujrzałem na ścianie znak Grimhex, wtedy na mej twarzy zagościł ogromny banan. Nadal jednak szukałem wejścia do normalnej strefy z grawitacją bo zrozumiałem, że dostałem się pewnie do strefy 0G.

Gra zaczyna powalać na kolana, lot przez sekcję 0G był niesamowity.. Mix błyskającego światła wraz z pomieszczeniami gdzie była tylko czerń powodował, że bez latarki ani rusz.. Dobrze, że nie kończą się do niej baterie. Pomimo tego, że wiem, że jest mało graczy i nikt nie powinien tam na mnie czyhać, broń miałem cały czas w pogotowiu.. Gra już teraz potrafi zrobić klimat i aż ciężko mi wyobrazić sobie efekt końcowy, gdy w tym świecie będą inni gracze+NPC+ różne inne istoty/maszyny..

Udało mi się po chwili latania dostać na stację. Polecam ją każdemu, ponieważ jest bardzo klimatyczna i wygląda niesamowicie.. Radzę uważać na drzwi, bo można przez nie wypaść w przestrzeń.. Nawet przez te w środku, zbliżaj się do nich z pokorą i powoli to jest szansa, że w porę się cofniesz   Winda jest również zabójcza. Dosłownie.. Przynajmniej dla mnie.. Przez co nie zwiedziłem całego Grimhex.. Chciałem je odnaleźć ponownie, jednak nie udało mi się. Gra wytrzymała 1,5h. Mój osobisty rekord  

Smoki, czas budzić się z letargu.. Już niedługo nadejdzie czas mobilizacji  

Meandester. Ja na universe gram tylko na ultra z wyłączonym jedynie vsync. Nigdy nie spada poniżej 30 klatek, ciągle sprawdzam tym starym sposobem na Prt Sc+ ~. A mam kiepski 960 4gb. LOL 

Edytowane 5 Wrzesień 2016 przez Obrońca Zbanowanego Zgudiego

 Zaloguj się aby zobaczyć tę zawartość. 

Każdy gracz który otrzyma 3 punkty przewinienia ( zabicie gracza, zniszczenie statku itp ), stanie się wyjętym z pod prawa i będzie oznaczony jako "Public Enemy", na takiego jegomościa automatycznie rozpoczyna się Quest. To czym latał jest bez znaczenia bo może to być naprawdę różnie albo to będzie jego maszyna albo komuś coś ukradnie. Ciekawostką jest to że każdy zabity gracz, który był wcześniej wyjęty z pod prawa respawnuje się nie w porcie Olisar, a w kwaterze sypialnej stacji Grim Hex  

PS. Fajne przygody Jazz, jak widać gra nawet w tak prostej wersji potrafi zafundować spore emocje   Osobiście nie miałem tak wielu błędów podczas poszukiwania Grim Hex ale zawsze trafiłem albo na Public Enemy albo kolesi czyhających przy wejściu do stacji. Na szczęście miałem farta i jednego nawet ubiłem, oczywiście podczas zwiedzania stacji tradycyjnie przeleciałem przez ściany na zewnątrz asteroidy.

@Tommy Rich Cenna informacja  Mamy wstęp do Bounyu Huntingu ZAJEBIŚCIE !!!!

Dla tych co jeszcze nie widzieli albo nie byli. Moja przebieżka po Grim Hex Zero Gravity Area

 

Trzymajcie wtedy ciekawy ze względu na głos nagrywającego film z eksploracji Grim Hexa (głos kolesia po prostu rozwala system)

https://www.youtube.com/watch?v=MtAnldMz2RU