Palenie godne kosmicznych obywateli, E-papieros.

Jak w temacie, "pali" ktoś z Was E-papierosy? Chętnie powymieniał bym się doświadczeniami jeżeli chodzi o przebyty sprzęt, opinie na temat konkretnych marek,płynów itp. 

Palę, zerówki. Nie ma innych w moim kraju. Płaczę. Kupuję najmocniejsze zwykłe w sklepie, Szczęście. Potem coś mocniejszego, większe szczęście.

Edytowane 8 Maj 2014 przez St. Anger

W Islandii nie lubią aż tak bardzo e-palenia? 

Edytowane 8 Maj 2014 przez Dratro

Palę je odkąd zaczeli mnożyc zakazy palenia. Płyn 18 grejpfrut. Kupuję tyko bazę w 250mll butelkach i sam zaprawiam aromatem. E-palenie jest na tyle wygodne, że na pewno nie wrócę do tytoniu. Po za tym jakość i smak obecnych papierosów to dla mnie tragedia. Jeszcze jeden plus to to, że bebechy kompa przestały spływać smołą

@Tharsys, a na czym aktualnie śmigasz? Ja teraz bawię się Evikiem z dolną grzałką Vivi nova, i stwierdziłem ostatnio że górne grzałki są chyba lepsze, po prostu ciepły dymek to fajna sprawa. (no dobra, dolne są idealne do mentolu, a ja mentolu jakoś nie trawie), do tego testuje kolejny smak z HALO (amerykański liq) ich mieszanka coś na wzór Ry4, całkiem całkiem.

Sprzęt zawsze składam z elementów, bateria 1100 -najlepsze co tam akurat mają, bez bajerów w rodzaju potencjometru, czy auto wyłącznika. Jako atomizera używam ostatnio przezroczystego dinksa z górną grzałką i dwoma knotami. Marki nie pamietam. Testowałem kilka, aż trafiłem  na solidną produkcję, teraz tylko kupuję grzałki w znajomym sklepiku - wiedzą co potrzebuje i nie muszę sobie głowy zwracać tym jak to się obecnie nazywa   Nie kupuję zestawów (poza pierwszym Volishem kilka lat temu), bo elementy się nierówno zużywają i gdy część pada to ją wymieniam na coś kompatybilnego i solidnego. Baza, która mi przypasowała to glikol propylenowy/gliceryna +nikotyna 3,6 mg/ml. Gotowców nie używam bo zmieszanie bazy z ulubionym aromatem to 30 sekund a cena około pięciokrotnie niższa.

Edytowane 9 Maj 2014 przez Tharsys

nikotyna 3,6 mg/ml. 

 

Nie wiem czy ja bym dał rade na takich "lajtach" , a co do samoróbek to święta prawda co piszesz, ja jadę na gotowcach z czystego lenistwa, no i musiałbym ściągać bazy + aromaty z Polski bo tutaj w Holandii troszkę trudniej znaleźć dobrego dostawcę do samoróbek (ale chyba w kocu zamówię sobie jakieś zaplecze). Co do twojego dinksa z 2 knotami, to przed wmontowaniem vivi jechałem na takim czymś, przeskoczyłem nawet z pro tanka na to 2 knotowe ustrojstwo, teraz zastanawiam się nad wytestowaniem wersji pro tanka 3, z tym pierścieniem do kontrolowania przelotu powietrza.

Opisz wrażenia jak przetestujesz.

Ok, Mini Vivi nova z dolną grzałką nie pobawiłem się długo, coile jakie miałem w zestawie szybko się zjarały, chociaż jak wspominałem było fajnie na początku, bardzo wyrazisty smak i normalna ilość pary, możliwe że traktowałem za wysokim napięciem z Evica bo zazwyczaj jadę na 3.8-4.2 V, ale z niższym po prostu nie mam tego "kopa". Więc zamówiłem zwykłą Vivi nova V2 którą teraz vapuje, to jest górna grzałka bez bajerów. zaliczam ją do standardów jeżeli chodzi o sznurkowce, idzie razem łeb w łeb z tą od Vision VT. Teraz już polecę na całego, następne w planie mam zmajstrować nowego całego moda pod mesh albo watę. Zobaczymy jak z tym będzie.  

A to tak w temacie: http://www.iflscience.com/health-and-medicine/studies-reveal-health-risks-e-cigarettes

A to tak w temacie: http://www.iflscience.com/health-and-medicine/studies-reveal-health-risks-e-cigarettes

 

Heh ciężko powiedzieć które badania można wziąć za rzetelne, oczywiście E-fajek nie jest w 100% zdrowy (najbardziej niebezpieczne co jest z e-paleniem to możliwość "przedawkowania" nikotyny i to jest fakt), i z tym się zgodzę, ale nie zapominajmy że paląc tradycyjne fajki na pewno masz gwarantowany smród, żółte zęby, "popsucie" naskórka, osłabienie paznokci i włosów oraz o kaszlu i osadzie na płucach nie wspomnę, wyliczać można jeszcze więcej. Paląc E-fajka przynajmniej tych widocznych problemów nie ma, jak z resztą? Trudno to stwierdzić, nie oszukujmy się też, bo lobby tytoniowe widzi że e-palenie coraz to efektywniej wypiera tradycyjne palenie więc te wszystkie badania mogą być sponsorowane własnie przez koncerny tytoniowe, dodane jest parę informacji które niekoniecznie oddają prawdziwą istotę rzeczy o e-paleniu (lub są w bardzo kiepski sposób opisane przez co można naginać dużą ilość wniosków) i w ostateczności mamy takie artykuły które próbują udowodnić że e-palenie jest tak samo szkodliwe lub gorsze niż tradycyjne.   

Edytowane 28 Lipiec 2014 przez Dratro

Najlepiej w ogóle nie palić

Co prawda to prawda.

 

Nigdy nie paliłem i nie zamierzam ale swego czasu intensywnie czytałem informacje na ten temat i nie da się ukryć że w porównaniu do tradycyjnych papierosów elektroniczne mają znacznie więcej zalet niż wad.

 

Udało mi się nawet namówić moja rodzicielkę na przejście, przez pierwszy tydzień było nieciekawie ale potem już bez problemów. Z czasem zaczęła zmniejszać ilość nikotyny aż doszła do liquidów w których nie było jej w ogóle. Paliła w ten sposób jeszcze dłuższy czas z nawyku wyrobionego przez większość życia aż któregoś dnia stwierdziła że i to nie jest jej już potrzebne.

 

Z tych dwóch powodów zawsze będę fanem e-papierosów mimo że sam ich nie używam.

Lecę na volishu od 2 lat, różne smaki, różne wartości nikotyny.

Nie śmierdzę, mogę bez szkód palić/wapować w domu, w aucie.

Nie wdycham iluś tam tysięcy substancji trujących - wszystko super.

jest jednak jedno ALE - jestem bardziej uzależniony niż byłem - niekończąca się możliwość wapowania (efajka się nie "kończy") - spowodowała, że wapuję non stop, z przerwami max 30 min.... a nikotyna sama w sobie jest trucizną

i mam problem, bo siedząc przed kompem 2 godziny jestem w stanie 2 razy uzupełniać płyn w claromizerze... w każdym razie po 3 godzinach bez eciga zaczyna mi się wyłączać myślenie, a włączać rozdrażnienie - także jest lepiej, a jednak gorzej.

@up

 

Dla problemu który opisałeś idealnym rozwiązaniem jest mod z "komputerem pokładowym" np: Evic (polecam). Masz możliwość zaprogramować sobie ilość wdechów które chcesz wykonać przez jakiś czas a przy przekroczeniu "limitów" będzie Cię o tym informował/blokował fajka. Do tego masz możliwość monitorowania swojego wapowania dzięki dodatkowemu programowi, możesz zrzucić całą historię wapowania na komputer i monitorować całe "palenie". Masz również inne rozwiązanie albo nawet i dwa, możesz zwiększyć moc płynu na taki, który bardziej Cię poturbuje i nie będziesz miał ochoty co chwilę sięgać po efajka albo zmniejsz dawkę nikotyny w płynie ( np poniżej 11) to przynajmniej nie będziesz truł się za bardzo nikotyną.

 

W moim przypadku jak mam ochotę na "dymka" wystarczy że raz wapnę i jadę dalej (ogólnie palę max 16, często mieszam smaki więc u mnie to wygląda że używam "papierosowego" smaku jako bazy czyli ta 16, i dodaje jakiś owoc, zazwyczaj jabłko i wiśnia 11stki). Dłuższe sesje mam przy kawie i jak siedzę przy komputerze.

 

No i na koniec, co mogę powiedzieć... Epalenie też wymaga samodyscypliny jeżeli chce się je traktować jako "alternatywne-zdrowsze palenie".

Edytowane 29 Sierpień 2014 przez Dratro

Sprawdzę Evic'a. Dzięki.

A ja zrobię nekro w tym topicu: http://www.the-aps.org/mm/hp/Audiences/Public-Press/2015/25.html

 

Poczytajcie sobie e-palacze bo tak jak się spodziewałam i ta forma nałogu szkodzi (co ciekawe nawet bez nikotyny).

A ja zrobię nekro w tym topicu: http://www.the-aps.org/mm/hp/Audiences/Public-Press/2015/25.html

 

Poczytajcie sobie e-palacze bo tak jak się spodziewałam i ta forma nałogu szkodzi (co ciekawe nawet bez nikotyny).

 

Co do tekstu, to wiadome ale według mnie jak coś szkodzi na poziomie molekularnym, to tak samo mogę powiedzieć że e-palenie jest trochę "gorsze" od wdychania powietrza przy ulicy.

Na mnie 'kuracja' nie zadziałała, zacząłem od 10,a skończyłem na 24 :/ - paliłem coraz więcej aż zacząłem dusząco kaszleć.
Wróciłem do analogów...

https://www.youtube.com/watch?v=1Ec6KsB67vI

Niquitin, jadłem to świństwo przez ponad pół roku, aż stwierdziłem że już tego nie potrzbuję. Mi pomógł i po ponad 22 latach odstawiłem fajki i nie pale ponad trzy lata, a jarałem średnio paczkę do dwóch dziennie.

I tego Wam wszystkim życzę, bo żadne półśrodki nie pomogą.