Skocz do zawartości
Dako

"State Zero" krótkometrażowy film SF

Rekomendowane odpowiedzi

Fajny krótki film SF

"Fabuła „State Zero” rozgrywa się w post-apokaliptycznej przyszłości w Sztokholmie, który zmienił się w pustkowie i skupia się na czterech żołnierzach podczas rutynowej misji. Ich zadaniem jest zbadanie wieży nadawczej, która przestała działać."

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajnie zrobiony. Tylko po co latarka jak ma się noktowizor? Po co świece dymne przy desancie?

Jak to zwykle w takich klimatach bywa cały problem to wina jakiegoś eksperymentu (przynajmniej tak to wygląda wg mnie).

Z chęcią bym obejrzał ciąg dalszy.


"Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi
wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy"
   

 

amberlight_ad.png

Mój referral: STAR-ZZXF-MJF6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co latarka jak ma się noktowizor? Po co świece dymne przy desancie?

 

Bo miało wyglądać "cool" :D

 

Ale oglądało się dobrze, ciekawe czy faktycznie będzie kontynuacja.


Jakiś post jest interesujący, pomocny, zabawny, denerwujący? Skorzystaj z systemu reakcji - autor będzie mieć większą motywację, by napisać kolejne lub się poprawić! Masz pytanie do admina? Zajrzyj tutaj.

:miecio: :ad: sig_neb.png :ad: :miecio: 

banner-discord-ga-ad-scpl.png
Power tends to corrupt; absolute power corrupts absolutely. - Lord Acton
Frankly, my dear, I don't give a damn. - Rhett Butler

I am the Law. - Judge Dredd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach


Całkiem fajnie zrobiony. Tylko po co latarka jak ma się noktowizor? Po co świece dymne przy desancie?

Latarki ma cały zespół, a noktowizor tylko jeden. Zresztą to jest fjucza, więc pewno ma to nokto ustawione na jasne otoczenie + jakiś HUD w tym jest. A te świece to może być jakiś gaz, który oddziałuje na "zarażonych", albo po prostu jest, żeby było tacticool. Ogólnie ciekawy film i czekam na ten ciąg dalszy :)

Kosmos to całkiem spoko miejsce, można tam mieć w końcu święty spokój... szczególnie jak padnie system podtrzymywania życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że odkopałem temat ale w pełni nawiązuje do krótkometrażowego filmu Sci-Fi:

 

 


STAR-QVKG-B3F6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Podobna zawartość

    • Przez Nebthtet
      Widzę, że jeszcze nikt nie napisał a to grzech normalnie. Between the Stars to całkiem ciekawa propozycja będąca realizacją pomyślnie ufundowanego projektu na Kickstarterze. Wcielamy się w rolę kapitana statku płci dowolnej, którego tworzymy samodzielnie. Postać ma cechy pozytywne i negatywne, statystyki, zdobywa doświadczenie. Członkowie załogi również. W grze jest ciekawie pociągnięty aspekt RPG - kośćmi będziemy rzucać nieraz, dialogów jest sporo, craftować można, zmieniać wyposażenie statku i kombinować na wiele sposobów też.
      Tak, statki też można zmieniać.
      Gra jest indie, mocno indie, co widać i czuć. Ale ma klimacik. Aktualnie w early accessie, tak więc są szanse że voice acting, balans (pociski rakietowe są ponoć totalnie OP) i bugi się poprawią. Widok w grze z trzeciej osoby na statek - ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Decyzje wpływają na przebieg fabuły, jest wiele układów pomiędzy którymi skaczemy wykonując misje... Nie powinno być nudno.

      Na Steamie (i nie tylko) można pobrać bezpłatne demo zawierające prolog gry i uczące, jak w to grać. Przeszłam i chciało się więcej. Gra aktualnie jest za ok. 65 zł i nie powiem - kusi mnie.
       
      Tutaj krótkie spojrzenie od SidAlpha:
       
    • Przez Nebthtet
      Hellion to dziejąca się w kosmosie gra mająca być połączeniem survivalu i space sima. Jako jeden z wielu kolonistów podróżujących do odległej gwiazdy budzisz się z hibernacji po prawie stu latach widząc zgliszcza pozostałe po pierwszej kolonii zbudowanej przez ludzi.
      Stawimy czoła niebezpieczeństwom takim jak próżnia, ekstremalne temperatury, zabójcze promieniowanie. Konieczne będzie poszukiwanie podstawowych zasobów (powietrze, woda, jedzenie, itp.).

      Autorzy planują zawrzeć w grze następujące rzeczy:
      Sandboksowy kosmiczny survival z widokiem z pierwszej osoby. Pilotaż statku, realistyczna nawigacja i skanowanie. Statki wieloosobowe możliwe do obsługi przez wielu graczy na raz. Możliwość naprawy i wykorzystania wraków statków, wydobywania surowców z asteroid i komet. Odzyskiwanie części, prowadzenie badań i ulepszanie sprzętu. System uszkodzeń statków, systemów i sprzętu. Kompletny układ planetarny oparty na realnej fizyce newtonowskiej z mechaniką orbitalną dla wszystkich planet, stacji i statków. Konieczność zdobywania powietrza, jedzenia, wody, itp. Świat bez "szwów" - zero ekranów ładowania podczas podróży między planetami, księżycami, asteroidami, a także pomiędzy statkami i stacjami. Możliwość zwiedzania w trybie EVA stacji kosmicznych i wraków statków w warunkach nieważkości oraz sztucznej grawitacji. Intensywną rozgrywkę w trybie multiplayer z możliwością PvP (brak wymuszonych sojuszy i bezpiecznych stref z zawieszeniem broni). Realistyczne efekty dźwiękowe (brak odgłosów w pełnej próźni), zbliżeniowy chat głosowy, możliwość podsłuchiwania niezabezpieczonych kanałów radiowych. Fabuła pozwalająca na odkrycie historii zniszczenia kolonii. Walka z uwzględnieniem mechanik abordażu, hakowania, realistycznymi modelami obrażeń. Mechanika permadeath. Powyższa lista jest imponująca, tak więc okaże się czy twórcy podołają tak ambitnemu zadaniu.
        
       
      Udostępnienie wersji Early Access na Steamie planowane jest na styczeń 2017.
    • Przez Nebthtet
      Studio Red Bull Gaming nakręciło serię zatytułowaną Levels - the art of Game Development. Ma ona przybliżyć studia oraz sylwetki twórców ciekawych i porywających gier indie - zobaczymy tam i Star Citizena. Dzieło Chrisa Robertsa ma towarzystwo godne uwagi, albowiem są to m.in. Dead Cells, Monument Valley oraz twórczość Petera Molyneux (który mimo ekscentryczności i mnogich konfabulacji stworzył jednak wiele ambitnych i ciekawych gier).
      Na chwilę obecną udostępniono trailer oraz pierwszy odcinek serii (w którym poznacie bliżej twórców gry Cuphead). Jeśli zostanie zachowana kolejność z grafiki promocyjnej, to Star Citizen będzie trzecim z kolei prezentowanym projektem.
      Rzecz jasna społeczność Star Citizena nie ustaje w analizie wszystkich materiałów jakie tylko trafiają do internetu, a więc i na trailerze już dostrzeżono podobizny wcześniej niewidzianych aktorów, jacy prawdopodobnie trafią do gry. Aktualnie na bazie stopklatki na reddicie obstawiani są Alan Tudyk oraz Damian Lewis. Mnie tam osobiście pokazane modele niezbyt przypominają któregoś z nich. A wy macie swoje aktorskie typy?

       
      Poniżej pierwszy odcinek Levels traktujący o grze Cuphead.
    • Przez Nebthtet
      Jeśli moglibyście mieć jeden, dowolny statek kosmiczny (fikcyjny lub realny, z gry, filmu, książki, serialu...) jaki wybralibyście i dlaczego? Napiszcie  - jestem ciekawa efektów.
      Wklejanie do posta ilustracji poglądowej z wymarzoną krypą zalecane.
    • Przez Amb3r
      Pacific Rim nie był pod żadnym względem filmem wybitnym, ale mimo wszystko był bardzo przyjemny do oglądania. Jak pierwszy raz usłyszałem o zapowiedzi następnej części byłem całkiem zadowolony.
      Dziś obejrzałem trailer. Szczerze mówiąc już nie chcę oglądać drugiej części.  Najbardziej mi brakuje tego poczucia, że to jednak walczą wielkie ciężkie roboty. Tutaj tego zupełnie nie czuć, bo zachowują się niemal jak plastkowe zabawki. Nie wiem czy przyczepić się do pogody - niby nic, ale też psuje atmosferę. W sumie nie tylko pogoda, wszystko wydaje się takie cukierkowe jakieś, a ulice są kompletnie puste - może źle zapamiętałem, ale w jedynce wydawały się w chaosie jak nagle pojawił się potworek.
      Piloci - w jedynce to w zasadzie nie mieli specjalnego wyboru, bo to była nagła sytuacja i brali każdego kto się nadawał. Byli młodzie, ale tu to są cholerne dzieciaki (mówi osoba, którą spokojnie wiele osób mogłoby nazwać dzieciakiem). Mieli dziesięć lat i nie mogli dobrać profesjonalnych żołnierzy? Ich kombinezony zostały ujednolicone, ale hełmy są dziwne i głupie - kominezony z jedynki dublowały jako środowiskowe przy przedziurawieniu i innym syfie, a te nawet szybki nie mają.
      Sam motyw przewodni też jest nie dość, że głupi to oklepany nawet bardziej chyba niż poprzedni - źli ludzie z niewiadomych względów pomagają istotom, które chcą wszystkich wybić.
       
      Pewnie bym olał wyżej wymienione wady gdyby roboty robiły odpowiednie wrażenie, ale cóż... nie robią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności